Przechadzam się po sali, patrząc na nie wszystkie z pożądaniem, chęcią znalezienia jakiejś dla siebie. Choćby na weekend, choćby na
wieczór. Zwracam szczególna uwagę na to jak się nazywa, ale nie chodzi
mi tu bynajmniej o nazwisko jej ojca. Mimo iż jest paru takich których córy
zapadły mi na dłużej w pamięci i ciężko będzie je wymazać, może kiedyś do
jakiejś wrócę, kto wie. Tym czasem wybrałem już sobie kolejną, nie owija
w bawełnę. Ja też dobrze wiem czego od niej oczekuje, już po paru
chwilach z nią widzę czy ona jest gotowa mi to dać . Wychodzimy razem do
mnie, ale ja nigdy nie mogę się doczekać aż odkryje ja całą i zabieram się za to już po drodze. Trzymam ja mocno a jej słowa brzmią w
mojej głowie. Jestem jak
małe dziecko, ciesze się nią niepohamowanie. Przechodnie widza w moich oczach żar kiedy
na nią patrze, pieprzyc ich. Już niedługo tylko ona i ja a przed nami
wspaniały wieczór. Kiedy przychodzimy do mnie zostawiam ja na chwile
w pokoju samą, robię herbatę, czasem wyjmuje z lodówki coś mocniejszego.
cały czas myśląc o niej, a ona już tam leży i czeka, czeka aż się do niej dobiorę, aż
ja pochłonę. Jesteśmy tylko my, świat nie istnieje. Czasem myślę o
kupieniu zawieszki na drzwi, bo ciągle jeszcze mieszkam ze starymi, a
niczego nienawidzę tak jak przeszkadzania nam w chwilach sam na sam.
Kurwa zrobię kiedyś tą pieprzoną zawieszkę!
Nie przeszkadzać czytam .
przydatny wpis!
OdpowiedzUsuńFascynujący wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńsuper wpis i ciekawe treści
OdpowiedzUsuń