wtorek, 30 grudnia 2014

Postanowienia i cele noworoczne.


Cześć, parę dni temu przeczytałem post Zdzisława z Abecadła finansów osobistych na temat jego postanowień noworocznych i zainspirował mnie do naskrobania czegoś na ten temat u siebie, mimo że nigdy nie byłem fanem "postanowień noworocznych" głównie ze względu na spontaniczność moich własnych postanowień, nie miałbym tyle czasu żeby czekać z pewnymi postanowieniami do końca roku żeby się ich podjąć, dodatkowo wszystkie te negatywne powiązania z postanowieniami noworocznymi. Wystarczy wejść na google wpisać tę frazę i wyskoczy nam cała masa memów mówiących o bezsensowności tychże postanowień, bo większość ich nie spełnia. Pójdę krok dalej. Pragnę zauważyć że nie o datę tu chodzi a o ludzi. Większość nie spełnia swoich postanowień, Nigdy. Tu leży według mnie prawdziwy problem.  70-90% ludzi ma słomiany zapał do większości rzeczy, szczególnie tych nieprzymusowych i mam tu na myśli przymuś innych jak i sytuacji która nas do czegoś zmusza bez tego większości z nas ciężko coś zrobić. Aż dziw bierze że ludzie wstają jeszcze do pracy. Strasznie negatywny początek wiem, Ja też nie wywiązuje się ze wszystkich swoich postanowień i celów. Ale to Dobrze! Już tłumaczę dla czego.

Porażka jest wpisana w ludzkie życie. Jeśli nie upadasz raz na jakiś czas to znak ze nic nie robisz albo za mało od siebie wymagasz. niepowodzenia potrafią uczyć, motywować i budować, Ale też niszczyć. Kilka dni temu słyszałem fajne zdanie na temat starego powiedzonka. "Co Cię nie zabije to wzmocni" Bodajże wykład pana Jacka Walkiewicza na TEDx (Propsy dla Studencki-portfel.pl za linka) Nie prawda, co Cię nie zabije to cię nie zabije ale niekoniecznie wzmocni, może sponiewierać i zostawić połamanego. Można by się tu kłócic że Jacek zabrał się za to powiedzenie za dosadnie bo to tylko powiedzenie i jest w nim pewna stara mądra prawda która się sprawdza, i tak i nie. Wszystko zależy tu według mnie od nastawienia człowieka do życia. Oraz jego otoczenia i doświadczeń bo to też ważne, Bo warunki by rosnąć trzeba sobie stwarzać, ciężko urosnąć tak po prostu samemu z siebie, czasem mamy to szczęście że znajdujemy się w otoczeniu które wystawia nas na te warunki i wtedy rośniemy jako człowiek, niejako zmuszeni przez los by się rozwijać. Różnie czasem przez właśnie te negatywne sytuacje które zmuszają nas do zmierzenia się z czymś z czym w przeciwnym wypadku sami nie mielibyśmy zamiaru się mierzyć ale przyparci do muru musimy. Ważne są też sukcesy bo to one dają nadzieje na powodzenie, światełko w tunelu, przysłowiową marchewkę.Więc po tym wszystkim chciałbym przejść do sedna jak powinno wyglądać wyznaczanie sobie przez nas celów według mnie.

Lista postanowień, powinna być mała (1-2dużę cele) lub kilka drobniejszych nawyków. Wielu ludzi postanawia naglę że spłaci kredyty,zacznie oszczędzać,schudnie,przestanie palic, nauczy się nowego języka, znajdzie lepszą pracę,będzie bardziej produktywna i szczęśliwsza a wszystko zaczynając od zaraz. Czasem i superman by nie podołał temu wszystkiemu na raz. Także po pierwsze mniej i nie wszystko na raz. A po drugie z głową. Samo schudnę brzmi zbyt ogólnie jako postanowienie i wykonanie tego postanowienia nie jest mierzalne z dnia na dzień. postanowieniem powinien być codziennie egzekwowany plan treningowy i dietetyczny. Co widać z dnia na dzień. bo na koniec dnia wychodzi czy ćwiczyłeś i co jadłeś. I niemożna tego odwlekać na kolejne dni. Dzień mija i albo zrobiłeś co miałeś do zrobienia albo nie, proponuje zdobywać mounteverest naszych celów poprzez nawyki.


MOJE POSTANOWIENIA/CELE NA 2015
1. Otworzyć e-wydawnictwo/sklep z książkami
2. Bieg na 3km zejść z czasem na 13min 30sekund (biegam od jakiegoś czasu w tym roku więc to raczej kontynuacja i utrzymanie niż nowy cel) chce to uzyskać biegając 2dni w tygodniu po 30-60min zależnie od możliwości.postanowienie to związane jest z wojskowymi testami.
3. Oszczędzać co najmniej 10% moich zarobków na konto oszczędnościowe, czemu tak mało? Bo reszta będzie szła w kierunku mojego pierwszego celu na nowy rok.(nawyk oszczędzania jest^^)
4. Zmienić pracę na stałą i lepiej płatną (szkolenia wojskowe pozaliczane)
5. Skrupulatne blogowanie przez cały rok minimum 4-8 wpisów w miesiącu

*Jak widać w przyszłym roku jedynym nowym celem będzie e-sklep z książkami, będę o tym przedsięwzięciu pewnie sporo pisał tu na blogu. reszta to tylko kontynuacja i realizacja do końca już podjętych, puki co sprawnie idących działań.

Mam nadzieję że miło spędziliście święta, przy okazji życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku i spełniania waszych postanowień i marzeń na 2015. A i najważniejsze podzielcie się waszymi postanowieniami na przyszły rok w komentarzach!

piątek, 19 grudnia 2014

Tani Obiad

Cześć, chciałbym się podzielić z wami najtańszym i dość pożywnym według mnie pomysłem na obiad. Cena za jedną solidną porcje, znacznie poniżej 5zł. Ziemniaki z jakiem i tartą marchewką.
Składniki na 1 porcję:
200g ziemniaków (0,30 zł)
2 jaja kurze (0,80zł)
200g marchwi (0,50 zł)
Olej, przyprawy, łyżka cukru i troszkę soku z plasterka cytryny zmieściłyby się w (0,40 zł) przy czym połowa to składniki opcjonalne.
Cena 2,00 zł za porcję

Sposób przygotowania:
Obrać ziemniaki i wrzucić do garnka z wodą, gotować około 20-25min. Sprawdź po tym czasie czy są dobre, dźgnij je parę razy widelcem i zobacz czy nie są jeszcze za twarde. W między czasie weź tartkę i utrzyj marchew dorzuć do niej troszkę cukru i cytryny, wymieszaj. Proponuje wrzucić od razu 2 jajka na patelnie i przykryć ją spodeczkiem, w ten sposób nie trzeba będzie przewracać jajek na drugą stronę żeby żółtko się troszkę ścięło. Ja osobiście preferuje do tego dania żółtko lekko ścięte bo ziemniaki bez żadnego sosu by mi niepodeszły  a tak lekko rozlane gęste żółtko załatwia sprawę.
Czas przygotowania 30min

Bonus jeżeli niechcący zrobisz ugotujesz za dużo ziemniaków, proponuje je rozdukać i podsmażyć z cebulką na patelni na kolację.

wtorek, 16 grudnia 2014

Inwestycja w whisky i wino

Czy inwestycja w alkohole się opłaca? W co zainwestować lepiej, w whisky czy wino?

Inwestycje Alternatywne  

Ostatnimi czasy na popularności w Polsce mocno nabrały inwestycje w whisky i wino. Szczególnie w whisky. Głównie za sprawą kilku butelek które potrafiły zarobić nawet  180% w ciągu 5 lat, Ale jak to się ma do reszty trunków? Niektóre trunki wyrabiają ledwo 5% rocznie. Z winami sytuacja ma się bardzo podobnie. Dlatego opiszę obie inwestycje w jednym temacie.

Ile trzeba zainwestować i jakie są koszta?
Różnie zależy gdzie i przez kogo inwestujemy, u nas w Polsce sprawdziłem dwie firmy zajmujące się tego typu inwestycjami. Minimalny wkład przy winie to 2500GBP czyli około 12 500 zł  a przy whisky 5000 GBP czyli 25 000 zł  a teraz porozmawiajmy o kosztach przy zakupie beczek whisky za 5000 GBP moze to być nawet 5 beczek whisky za każdą z nich płacimy 50GBP rocznie za przechowanie w magazynie, do tego dochodzi co rocznie 2,5% opłaty za obsługę plus VAT przez co roczne koszta to mniej więcej nawet do 8%
do tego dodajmy 15% opłaty wstępnej. czyli od kwoty 5000GBP zapłacimy łącznie przez 5 lat 55% czyli jakieś 2600GBP opłat. nawet jeżeli nasz trunek zarobi przez 5 lat 100% to nasz zysk to zaledwie 45% przez 5 lat. hmm wydaje Ci się ze to 9% rocznie? Niestety nie. Będzie to bliżej zbliżone do 7,5% rocznie o ile trafisz na naprawdę dobrą beczkę whisky której cena będzie ładnie rosła. bardziej sugerowałbym się zyskiem na poziomie 60-80% przez 5 lat co daje między 5-15% zysku przez 5 lat. A to nawet mniej niż na lokacie.

A co z szlachetnym Burgundzkim winem?
Aż chciałoby się powiedzieć że gó....  :) Bo tu znowuż prawie takie same opłaty. Powiedzmy że kupiliśmy 20 skrzynek za 5000GBP średnia roczna cena za przechowanie skrzynki to między 10-25 GBP
Liczmy nawet te 15 GBP przy 20 skrzyniach to 200GBP rocznie przez 5 lat to 1500GBP do tego dochodzi 6% opłaty transakcyjnej plus VAT  oraz znowu 2,5% plus VAT rocznie opłaty za zarządzanie liczone od kwoty wydanej na zakup wina.  czyli z 5000 GBP przychodzi nam oddać  około 2500GBP. Troszkę mniej opłat niż przy whisky ale to zależy z kim robimy "deala"

Moja końcowa Opinia?
Zdecydowanie nie warto, nie spodziewałbym się raczej po takiej inwestycji zwrotu większego niż 7-8% rocznie. Przy czym bardziej realistyczne będzie raczej 4-5% rocznie. O ile w ogóle coś bo to nie lokata żebyśmy mieli zapewniony zysk. I tu małe sprostowanie whisky i wino raczej wzrośnie na wartości ale czy aby na tyle by pokryć te ogromne koszta inwestycji?

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Kreacja pieniądza przez banki komercyjne


Cześć, mam dla Ciebie fajny temat na dziś. Kreacja pieniądza przez banki komercyjne, nie wiem czy Cię zaskoczę czy nie ale to banki komercyjne "tworzą więcej pieniądza" niż rządy. I na świecie tak naprawdę jest więcej pieniędzy niż żywej gotówki. 

Wielu ludzi wierzy że inflacja bierze się z tego że rząd po prostu dodrukowuje pieniądze, tak. Ale to tylko część prawdy. Bo dodatkowo do tego banki codziennie "kreują" więcej pieniędzy poprzez pożyczanie ich na kredyt. Już wyjaśniam jeżeli Pan X wpłaci 1000 zł do banku. Bank może udzielić panu Y pożyczkę na 10 000 zł. I nie, nie pomyliły mi się zera. Banki są zobowiązane do trzymania około 1/10 całej kasy. Teraz jeżeli pan Y pożyczył pieniądze od banku  równa się to jego obietnicy spłaty tych pieniędzy czyli 10 000 zł + odsetki i tylko na podstawie tej obietnicy spłaty bank może pożyczyć pieniądze których jeszcze niema i które nigdy nie były nawet w jego posiadaniu, kolejnej osobie jako kredyt cały czas inkasując przy tym odsetki. Jakim cudem to wychodzi? Większość transakcji w dzisiejszym świecie jest wykonywana bez gotówkowo i dopóki zera na kontach się zgadzają nikt niema i nie będzie miał z tym problemu.

System ledwo trzyma się kupy i kiedy komuś powinie się noga tak jak na Cyprze kilka lat temu , ratuje się wszystko bankami centralnymi które dają pożyczki niewypłacalnym banką, żeby uniknąć eskalacji szerzącej się paniki która może mieć lawinowe skutki. Brzmi to tragicznie i może przesadzam. Ale Chiny które były rozwinięte cywilizacyjnie wyprzedając nas nawet o kilka wieków w roku 1455 z powodu wielkiego kryzysu musiały wycofać papierowe banknoty z ruchu i powrócić do standardu złota i srebra na kilkaset lat zanim znowu wrócili do systemu papierowego. Więcej informacji znajdziesz w moim poprzednim artykule o historii pieniądza pod tym linkiem --> http://kurylko.blogspot.com/2014/10/historia-pieniadza-na-swiecie.html 



niedziela, 7 grudnia 2014

Czy Gry Finansowe Edukują?

Czy Gry Finansowe Są Dobrym Pomysłem Na Rozpoczęcie Edukacji Finansowej? 
Tak są świetne o ile nie jesteś jeszcze dorosły. Niestety ale dorosły Polak który choć trochę interesuję się finansami nie będzie miał z takiej gry żadnego pożytku. Jakie gry sprawdziłem? Głównie mini gry online szukałem czegoś większego ale niestety nie znalazłem nic poza typowymi Tycoon grami w których wcielamy się w właściciela biznesu czy to pizzerii czy to Zoo lub parku rozrywki.

Ostatnią deską ratunku była popularna gra cash flow 101 Planszówka za 400zł! Ten kto wymyślił tę cenę musiał być psychicznie chory.Chociaż biorąc pod uwagę fakt że gra jest znana na całym świecie i główny rynek zbytu to USA. Dla amerykanów to normalna cena. Sprawdziłem tę grę...kupiłem ją? NIE. Zagrałem w wersję online. Biorąc pod uwagę fakt że gra online jest tą samą co planszówka. Odradzam zakup. Gra uczy naprawdę niewiele. Mnie osobiście nie nauczyła niczego nowego. I nie, nie jestem półgłówkiem który nie zauważył tych "ogromnych możliwości" i nie zrozumiał lekcji. Zresztą sprawdźcie sami daje link poniżej do gry.
http://www.richdad.com/classic
Gdzie więc szukać lekcji o pieniądzach? Czytać książki i oglądać filmy dokumentalne o pieniądzach.
Nie wiesz od czego zacząć? O to kilka filmów dokumentalnych które polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=jqvKjsIxT_8
https://www.youtube.com/watch?v=XSj4tpu0kYU

wtorek, 2 grudnia 2014

Podsumowanie Listopad 2014


















Listopad był całkiem ciekawym miesiącem. Wyjeżdżałem na ćwiczenia wojskowe na 2 tygodnie. Stąd też bardzo mało przepracowałem w pracy. No i bądźmy szczerzy żołd z ćwiczeń w 30% poszedł na dojazdy do jednostki. końcówka listopada była jednak intensywna w pracy. (w restauracji) Zmiany po 12-15h mimo to nie udało się zbyt wiele zarobić na prezenty. Dlatego będą szukał dodatkowego zajęcia na grudzień. Ale nie jest źle bo udało mi się odłożyć 600zł z czego 100 jest bonusem na grudzień do prezentów a reszta zamknęła cel stanu poduszki finansowej.
 CEL: PODUSZKA FINANSOWA    STAN NA DZIŚ 100%  
Wypadałoby tą poduszkę gdzieś umieścić, żeby nie leżała w skarpecie. Jako że to tylko poduszka  finansowa na czarną godzinę, a nie kasa na inwestycje. Umieszczę ją na koncie oszczędnościowym.
Puki co mam zamiar wpłacić na nie tylko 1000 zł czyli 50% poduszki. Resztę chcę zostawić bo czuje że prezenty w tym roku przekroczą mój budżet.

Blogowo znowu stoję jeszcze lepiej niż zakładałem  udało mi się:
1. Ruch na stronie 2610 odsłon  czyli cel zrealizowany i to z małym bonusem.
2. Opublikowanych 5 artykułów  co daje mi jeden artykuł więcej pond cel publikacji do grudnia, Czyli znowu przebiłem cel wyników 
ZAROBKI W SIECI
Sprzedaż E-booka nr1 na Smashwords.com  STAN NA DZIŚ 38,87$
  Legit Attraction Formula
 W Listopadzie książka zarobiła dodatkowe 4,82$

Niecały tydzień temu zostałem w końcu zaakceptowany przez Adsense,(Nowe blogi z blog spota muszą czekać kilka miesięcy) od razu wstawiłem reklamy na bloga. Zaczyna się prawdziwa walka o wyświetlenia i kliknięcia na reklamy. Rozmieszczenie reklam jest według mnie dobre.
Zarobki z Adsense    STAN NA DZIŚ 1,28 zł  


CELE NA GRUDZIEŃ 2014
- Zmieścić się z wydatkami na prezenty tak żebym nie musiał brać kasy z poduszki finansowej (grudniowa wypłata będzie bardzo słaba)
- Ruch na stronie 4000 odsłon 
- Opublikować 8 artykułów
- Dorobić kilka stów do wypłaty 
- Napisać opowiadanie 

Jeżeli też robisz podsumowania co miesiąc zostaw linka do siebie. Chętnie przeczytam/skomentuje.
Pozdrawiam Piotr.